Po raz kolejny połączyliśmy siły z ZCAS w organizacji KBC, świętując przy tym 14 urodziny złotowskiego orlika. W iście tropikalnych warunkach swoje umiejętności koszykarskie prezentowali młodzi i nieco starsi koszykarze :).
Jako pierwsi na parkiet ruszyli młodzi adepci koszykarskiego rzemiosła. Konkurencja skills challenge to test sprawności i celności rozgrywany pod presją czasu. Zawody wygrywa ten, który w najkrótszym czasie pokona tor przeszkód i odda celne rzuty do kosza. Miłą niespodzianką był fakt że na pierwszych miejscach podium znalazła się dwójka adeptów naszych zajęć koszykarskich. Precyzując:
- I miejsce – Krystian
- II miejsce – Jędrzej
- III miejsce – Wiktor
Po konkurencji indywidualnej gracze rozegrali mecz towarzyski, w którym można było zobaczyć sporo walki i zaciętości. Był to idealny wstęp do rywalizacji w kategorii open.
Złotowski orlik skąpany w sierpniowym słońcu, był już gotowy na przyjęcie kolejnej dawki sportowej rywalizacji. Do turnieju zgłosiło się 5 drużyn a finalnie na parkiecie wstawiły się 4 ekipy, więc każdy zagrał z każdym. Mecze na bardzo wyrównanym poziomie kończyły się zwykle wygraną przewagą 1-2 pkt. Po dwóch godzinach rywalizacji tabela turnieju prezentuje się następująco:
- I miejsce: Bad Boys (Przemek, Marcin, Mirek)
- II miejsce: Synowie koleżanki Twojej mamy ( Mateusz, Piotr, Rafał)
- III miejsce: Underdogs Poznań (Dawid, Miłosz, Kacper)
- IV miejsce: Smokers bronx ( Jakub, Kacper, Kacper)
Po rywalizacji drużynowej przyszła pora na sprawdzenie umiejętności indywidualnych. W programie podobnie jak u juniorów skills challenge, organizowany w tej grupie wiekowej po raz pierwszy. Tą rywalizację wygrał jeden z najmłodszych uczestników turnieju – Kacper. Kluczem doi wygranej okazała się precyzja na linii rzutów osobistych. Gratuluję, szczególnie że Kacper to także nasz wychowanek! Moim łupem natomiast padła statuetka w konkursie rzutów za 3pkt.
Wielkie podziękowania wszystkim uczestnikom turnieju, którzy w niewiarygodnym skwarze rywalizowali sportowo ale też z tym aby przerwać kolejne 12 min na boisku. Podziękowania dla organizatorów Alicja i Tomek za zaangażowanie w organizację turnieju. Frekwencja w tym roku nie dopisała a tego zawsze szkoda. Natomiast emocje sportowe nadrobiły niedostatek widzów. Do zobaczenia za rok!
Zapraszam na fotorelacje okiem Alicji i moim: