A więc stało się niestety. W niedzielę zakończyliśmy swój udział w lidze PLK. Tak więc zgodnie ze zwyczajem z ligi NBA, możemy pojechać na ryby…
Mecz przebiegał wg standardowego scenariusza. Mocny początek i nasza dominacja zapowiadał korzystny dla nas rezultat. Niestety wraz z upływem minut do głosu dochodzili pilanie, na których nie udało nam się znaleźć recepty. Mecz przez znaczny okres czasu toczył się przy wyrównanym wyniku. Akcja za akcję, kosz za kosz z każdą minutą narastało napięcie jak w dobrym dreszczowcu. Gra twarda bez półśrodków na pełnym zaangażowaniu z obu stron. Więc mecz z pewnością podobał się licznie zgromadzonej publiczności. Wynik niestety dla nas niekorzystny 66-59 dla KS Basket Piła. Świadomie piszę bez II, bo w zasadzie nie są to rezerwy drugoligowego Basketu a podstawowi gracze.
Podziękowania dla chłopaków za sezon, który kosztował nas wiele wysiłku i poświęcenia. I teraz proszę o werble:
W sezonie 2015/2016 drużynę KAMA-ZŁOTÓW reprezentowali:
- Kurcin Przemysław nr 1
- Kasak Grzegorz nr 4
- Pająk Dawid nr 6
- Kwiatkowski Marcin nr 7
- Klóska Przemysław nr 8
- Pożądka-Lipiński Rafał nr 10
- Kołodziejski Mateusz nr 12
- Golla Łukasz nr 22
- Kucharz Marcin nr 34
- Marszałek Radosław nr 35
- Cierpiszewski Rafał nr 77
- Haraf Mirosław nr 91
Dla wszystkich razem i każdego z osobna jeszcze raz wielkie dzięki!
Wielkie słowa uznania dla kibiców. Bez wątpienia w tym sezonie Wasz doping był najlepszy! Inne drużyny otwarcie zazdroszczą nam tak wspaniałych kibiców. DZIĘKUJĘ!
Podziękowania dla sponsorów za wsparcie finansowe i nie tylko. To świetnie, że są jeszcze ludzie którzy bezinteresownie wspierają lokalne inicjatywy sportowe. Tak wiec na zakupy zapraszam do BUD-MAX Pająk i Hurtowni Kama.
Na koniec pytanie zasadnicze. Co zrobić z tak wielkim potencjałem drużyny i wspaniałym wsparciem kibiców? Myślę, że odpowiedź jest oczywista. Spróbować po raz trzeci powalczyć w lidze PLK. Czy tak się stanie, dowiecie się niebawem.
Ps. Dziękuję wszystkim, którzy poświęcali czas na śledzenie naszych dokonań w sieci. Uzbierała się całkiem spora grupa entuzjastów. Dziękuję Alicji, która aparatem rejestrowała nasze dokonania w tym sezonie. No i na koniec dziękuje tym, którym jeszcze nie podziękowałem:)
Okiem Alicji:
no images were found